Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
2685
BLOG

O bumerangu słów kilka

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Polityka Obserwuj notkę 49

Bronisław Komorowski musi być postacią fascynującą. Musi coś mieć w sobie fascynującego. Bo jakże inaczej wytłumaczyć fakt, że mimo tego iż kompletnie położył na  łopatki swoją prezydenturę to nadal nie dotykają go ze strony swoich partnerów żadne restrykcje. Czy podobna sytuacja mogłaby się zdarzyć się na przykład w drużynie piłkarskiej, że przez pięć sezonów napastnik nie strzelił bramki, raz po raz walił samobóje i mimo to miał nadal miał uznanie w klubie? Rzecz zupełnie niesłychana. To musi być jakaś magia osobowości, jakaś umiejętność uwodzenia czy coś takiego. Jakiś Kaszpirowski czy co. Inaczej tego nie jestem w stanie wytłumaczyć.

Jakże inaczej można wytłumaczyć to, że mimo tego iż w placówce przez niego kierowanej znikły sprzęty i donice zaproponowano mu dyrektorowanie w jakimś centrum? W normalnym biznesie i przy publicznej wiedzy na ten temat to nie ma gościu roboty. Może zakładać własną działalność gospodarczą bo nikt go nie weźmie do siebie na etat. A tu patrz pan, nawet garną się do współpracy z nim. To musi być coś fascynującego w tej osobowości.

Sama uczelnia, która mu zaproponowała tę robotę też jest bardzo fascynująca. Czego bym się spodziewał po wejściu na stronę internetową Collegium Civitas, czyli uczelni – a jakże! – obywatelskiej (po przetłumaczeniu z łaciny na nasze)? No oczywiście: władze uczelni: rektor, prorektorzy, wydziały, dziekani wydziałów itp. Nie ma tego. Kolorowe obrazki i programy europejskie. Jest luźna lista wykładowców od pracowników bez tytułów, przez magistrów, doktorów do profesorów. Lokalizacja uczelni? Wymarzona, samo centrum stolicy. No to musi być coś fascynującego w tej uczelni, że uzyskała taką lokalizację. Drążę dalej. Skoro nie tu to pewnie w KRS jest przynajmniej kto jest właścicielem przedsiębiorstwa prywatnego jakim jest Collegium Civitas. Obowiązkowo, przecież to jest przedsiębiorstwo i na dodatek prywatne, więc na bank musi być informacja. Szybki ruch do google i szok. Brak danych o właścicielach. Hmm, to może wyszukiwarka uczelni w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa? Tam muszą wiedzieć. Wyszukiwarka podpowiada nazwę po wpisaniu słowa „civitas”. No nareszcie czegoś więcej się dowiem. I jest! Czy ja dobrze widzę? Lokalizacja w Pałacu Kultury i Nauki?! No to musi być naprawdę coś zupełnie fascynującego w tym układzie. Inaczej tego nie jestem w stanie wyjaśnić, bo rozwijając plusik przy liście wydziałów widzę sromotną goliznę „zero wydziałów”. Fascynujące.

Co jednak praktycznie wynika z faktu utworzenia „instytutu praktyki politycznej” na wyższej uczelni? Praktycznie wynika, że nie wiadomo po co jest coś co nie realizuje procesu badawczego, poznawczego, analitycznego. Praktycznie wynika z tego, że ta szkoła wyższa staje się zasadniczą szkołą zawodową. Z przyuczeniem do zawodu. Z trudem tłumię w sobie paroksyzm śmiechu na myśl na czym mogą polegać zajęcia praktyczne na warsztatach tego centrum.

Wielkie demokracje mają swoje uczelnie będące kuźniami kadr państwowych. A my do tej pory mieliśmy tylko trzy szkoły. Falenicką, otwocką i zasadniczą zawodową muzyczną. No to teraz mamy jeszcze zawodówkę prezydencką.

Jak to zło kiedyś uczynione komuś wraca do człowieka. Nie mogę się powstrzymać. Jaki prezydent taka szkoła.

Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka