Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
156
BLOG

Zagubienie

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Polityka Obserwuj notkę 6

Są takie chwile gdy czuję się zagubiony w świecie. Bo przyznajcie sami.

Wiadomo – medialnie - o czym rozmawiali bracia Kaczyńscy przez telefon tuż przed Katastrofą Smoleńską. Chociaż nie ma dowodów.

Wiadomo – znowu medialnie - że w kokpicie Tu-154 był gen. Błasik. Wiadomo co powiedział. Chociaż nikt tego nie potrafi udowodnić ponad wszelką wątpliwość.

Ale do dziś nie wiadomo, kto w Sejmie - przy pełnej obsadzie kamer, transmisji telewizyjnej i przy ciągle żywych świadkach – powiedział do przemawiającego Jarosława Kaczyńskiego:  „zadzwoń do brata”. Po prostu niemożliwe było aby się tego dowiedzieć co to za chojrak to powiedział. Przed próbującymi to ustalić nagle piętrzą się niebotyczne przeszkody techniczne. Fonoskopia mając ustawienia kamer i mikrofonów na sali sejmowej potrafiłaby z dokładnością do kilku centymetrów ustalić fotek poselski, którego padły te haniebne słowa wygłoszone przez jakiegoś bolszewika. Lub polszewika. No bo przecież ktoś wychowany przez swoją mamusię i swego tatusia w czci do zmarłych czegoś takiego by nie zrobił drugiemu człowiekowi. W normalnym człowieku jest zaszyty lęk przed brukaniem spraw ostatecznych. Na tym były zbudowane całe cywilizacjie.

Podobnie jest z ukradzionym i sprzedanym na aukcji obrazem gęsiarki. Nie wiadomo zupełnie kto tego dokonał. A przecież obraz trzeba było dostarczyć, ktoś musiał to przyjąć pokwitować, podać numer konta bankowego itepe. A jak nie przelewem to gotówką, potwierdzić na kwicie KW. Jakiś monitoring telewizji przemysłowej mógł to zarejestrować. Nikt nie wie. Nic się nie da zrobić. W normalnym kraju dzień po facet tłumaczył by się w komendzie policji i w chwilę po tym miałby zarzuty prokuratorskie. A tu nic. Cisza jak makiem zasiał.

No i jak tu się nie czuć zagubionym.

Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka