Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki
248
BLOG

Cudowna przemiana ladacznicy

Stary człowiek znad rzeki Stary człowiek znad rzeki Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Kto poniósł dotkliwą stratę po nowych ustawach dotyczących sądownictwa w Polsce? Kto ma poczucie, że postawił grube pieniądze, aby mieć kontrolę nad państwem polskim? Nawet nie trzeba przykładać ucha do ziemi. To Niemcy i tylko oni straszą nas za pomocą różnych tusków i franców. Sami nic nie robią, wydają ogólnikowe komunikat „o zatroskaniu”. Oni od tego mają chłopców do bicia.

Na czym polega perfidia obecnej enerdowskiej opozycji w Polsce? Na tym, że wykorzystywała do woli władzę sądowniczą, gdy była u władzy. Postawię wręcz hipotezę, że miała zmowę sądową. Rzecz nie do udowodnienia. Ale rzecz dokładnie do zaobserwowania – poprzez ich owoce - przez cały czas, „gdy było jak było” oraz prze cały czas procesowania nowych ustaw i spraw z nią związanych. Wszędzie tam gdzie interes władzy był zagrożony władze sądownicze robiły wszystko, aby jej pomóc. Z pewnej perspektywy wygląda to tak, jakby ze sceną jedna niewidzialna ręka poruszał za sznurki. Ci słynni „rozgrzani sędziowie” od Komorowskiego byli zupełnie spolegliwi wobec władzy wykonawczej. To samo dotyczyło trybunału konstytucyjnego. Robili z nim co chcieli. Nie trzeba było żadnych ustaw. Gdy był jakiś problem to padało sakramentalne: „udowodnijcie to”. I wiadomo było, że tu się kończy prawo i sprawiedliwość a zaczyna się „sąd sądem a sprawiedliwość i tak będzie po naszej stronie”.

Na czym polega obecnie problem beneficjentów poprzedniego układu? Na tym, że PIS-owi może się udać. Dlaczego może się udać? Dlatego, że obecne zmiany w sądownictwie są po prostu pro o-by-wa-tel-skie. A to może oznaczać, że cała kasa wydana na enerdowską opozycję może pójść jak krew w piach. A wtedy drżyj opozycji enerdowska.

Problem z polityką jest taki, że na jej owoce trzeba poczekać kilka lat. Natomiast strasząca argumentacja opozycji enerdowskiej to kazania o potrzebie cnoty wygłaszane przez jawnogrzesznicę.

Gdybanie, co się może wydarzyć i dlaczego to, co się wydarzy będzie złe, to jak straszenie opalaniem się, bo od tego Słońce może się zużyć.

Jestem starym człowiekiem patrzącym na przepływającą rzekę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka